Dzieciaki miały napisać na dzisiaj zadanie domowe pt. "Straszna historia". Ale już wczoraj z ogromnym uśmiechem podeszła do mnie Marysia i powiedziała, że zrobiła je wcześniej. Znając jej zamiłowanie do całkowicie zwariowanych historii oraz dziwnych imion, wziąłem pracę z jeszcze większym uśmiechem :D Kiedyś na pewno zostanie pisarką Sci-Fi ;] Poniżej efekty:
Pewnego razu Dajatan Debilmund III postanowił być takim idiotą jak jego Bracia: Dżorcz Debilgen I i David Debilson II. Chciał wybudować więc w Afryce chińską knajpkę, lecz ludzi wysławiali tam już wiarę w wielkiego makaronowego potwora, który ma zeżreć nasz świat w roku 9768. Dajatan Debilmund III miał obawy, że ten groźny, a zarazem potworny ród, rozszarpie go na kawałki (tak jak żąd jego braci, gdy chcieli obalić zakaz chodzenia po trawnikach w parku wiejskim).Schował się więc w lesie, nagle jednak poczół nieświeży oddech koło ucha. Chodź wiedział, że to nie od niego to i tak na wselki wypadek wziął sobie tik-taki. Odwrócił się i ujżał widok przerażający, a mianowicie - stadko dzikich świń! Całe sdatko żuciło się na niego. Cały się trząsł (i to dosłownie, bo one na niego wlazły). Gdy nie miał już sił, dokonał żeczy, na którą odwarzają się tylko nieliczni - wyżucił tik-taki! Wszystkie dzikie świnie poszły prucz jednej. Zamarł patrząc w jej oczy. Uświadomił sobie wtedy, że znajomi jego teściowej to faktycznie chciwe świnie. A za tik-taki zapłacił tyle co nic, gdyż w Biedronce kosztują jedynie 49 groszy.
Koniec!
Koniec!
No i wszystko jasne! Tajemnica Dżorcza Debilgena została ujawniona. :D
OdpowiedzUsuń