tag:blogger.com,1999:blog-31298458425488998762024-03-19T02:14:49.266-07:00Z pamiętnika poznańskiego nauczycielaUnknownnoreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-31652805314026278972014-01-16T00:07:00.000-08:002014-01-16T00:07:15.469-08:00Słowacki<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">Gimnazjalista (najpewniej), brudna kurtka, niski i chudy blondyn.</span></span><br />
<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;"><br /></span></span>
<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">"Dobry. Przyszłem oddać to" (w rękach ma Małego Księcia)</span></span><br />
<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;"><br /></span></span>
<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">"Ok. Coś bierzesz nowego?"</span></span><br />
<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;"><br /></span></span>
<span style="color: #37404e; font-family: lucida grande, tahoma, verdana, arial, sans-serif;"><span style="background-color: white; line-height: 18px;">"Tyro bydzie Ballandyna"</span></span>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-23986131693537049282013-03-13T08:03:00.001-07:002013-03-13T08:03:24.582-07:00sygnaturka<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;">Mistrzostwo w nalepianiu sygnatur na książki.</span></div>
<span style="background-color: white; color: #333333; font-family: 'lucida grande', tahoma, verdana, arial, sans-serif; font-size: 13px; line-height: 18px;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFr8cVckcUPLlkk8xrWiUS6KA4qus8xiSSaNDiKYf3cwrqwEaMAg4tJYDPetWvPWmHiFGcpeFBUJWFhr1xWnWmqU8ewDXyBIUF6zm3gpyTGMMfrjjXaZs3wBJwHu_jDwc4oHSa9IGNjyhz/s1600/sygnatura.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFr8cVckcUPLlkk8xrWiUS6KA4qus8xiSSaNDiKYf3cwrqwEaMAg4tJYDPetWvPWmHiFGcpeFBUJWFhr1xWnWmqU8ewDXyBIUF6zm3gpyTGMMfrjjXaZs3wBJwHu_jDwc4oHSa9IGNjyhz/s400/sygnatura.jpg" width="305" /></a></div>
<br />Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-11869054897375137322013-03-13T08:00:00.001-07:002013-03-13T08:00:27.042-07:00kompleksy<br />
<div style="text-align: justify;">
tu naprawdę jest inaczej. odnosi się wrażenie, że u co wrażliwszych osobników, ogólne zlodowacenie ma ogromny wpływ na zamarzanie komórek mózgowych lub wprowadza je łaskawie w stan osobliwej hibernacji, która czeka na lepsze, cieplejsze czasy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
jak się domyślacie, wczoraj byłem w szkole.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
gdy prowadzę lekcje, od razu widzę domy, w których mieszkają uczniowie, słyszę muzykę, do której tańczą, gdy rodzic puści cośtam na tubce, a nade wszystko widzę lustra, odbijające krzywo swoich stwórców. znam panujące w domach poglądy polityczne, religijne i ogólnożyciowe, dowiaduję się co zwykle jedzą na śniadanie, o co pokłócono się wieczorem i ile pcheł wybrała siostra z psa o imieniu Ksero. wiem też ile zabiła, rozgniatając paznokciami.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
po ostatnich rozmowach z kilkoma nauczycielami, wywnioskowaliśmy, że praca belfra sprowadza się bardzo często do smutnego wniosku: "cokolwiek wkładasz im do głowy, wylatuje dupą". są, i owszem, chlubne wyjątki, dla których naprawdę warto poświecić owe 45 minut. nie dość, że słuchają i chłoną, to jeszcze rozumieją i potakują we właściwych momentach. zadają pytania, mielą w głowie odpowiedzi i po kilku tygodniach potrafią do nich wrócić. uwielbiam momenty, w których uczniowie 7 klasy na dźwięk dzwonka reagują: "już? no nieeeeeeee", a rozszalała od emocji pierwsza klasa maszeruje przez całą szkołę z trąbkami z ruloników, naśladując każdy mój ruch i dźwięki, jakie z siebie wydaję. czuję się jak Roberto Begnini, uczący niemieckie dzieci w obozowej restauracji słówka "grazie". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
uwielbiam takie soboty, gdy wszystko wychodzi. nawet to, czego nie ma się w planach, nawet najmniejsza improwizacja nie wymknie się szczęściu, które akurat tego dnia, postanowiło cię prześladować. na wczorajszej katechezie byłoby nawet za spokojnie (?), gdyby nie uczniowie klas 1,2 i 5, którzy serwowali mi przepiękne odpowiedzi na moje pytania:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
- Znacie już historię o Adamie i Ewie...</div>
<div style="text-align: justify;">
- Proszem pana bo wonsz zatruł to jabłoko</div>
<div style="text-align: justify;">
Z końca sali odzywa się mój sprzymierzeniec w duchu - 7 letni Oliver: </div>
<div style="text-align: justify;">
- No ej! To nie ta bajka!</div>
<div style="text-align: justify;">
________________________</div>
<div style="text-align: justify;">
- Kochani, kto mi powie, czym jest Dom Boży?</div>
<div style="text-align: justify;">
Nagle, bez podniesienia ręki, zaczyna śpiewać bezimienny chłopiec:</div>
<div style="text-align: justify;">
- "Boże, Boże, Boże, Bożenko...zdradziłaś mnie z cyganem".</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
________________________</div>
<div style="text-align: justify;">
- Kto wie, kim byli Kain i Abel? </div>
<div style="text-align: justify;">
Zgłasza się pierwsza ławka. Dziewczyna, lat 12, wzrok nie znający pojęcia "spojrzeć głębiej":</div>
<div style="text-align: justify;">
- Kain zabił Abla, bo nie ciągnął kabla - śmieje się. </div>
<div style="text-align: justify;">
Odbiera mi na chwilę mowę, a dziewczynka z lekką dumą, ale też nikłym zawstydzeniem dopowiada: - Było na Kwejku. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
________________________</div>
<div style="text-align: justify;">
- Dlaczego Bóg pomieszał języki ludziom, budującym wieżę Babel?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Bo miał kompleksy?!</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-66355586540565336922013-03-13T07:57:00.000-07:002013-03-13T08:00:48.322-07:00DNTR<br />
<div style="text-align: justify;">
Pracując jako dziennikarzyna w lokalnej gazecie, nie raz dostawałem maile z prośbą o kilka słów, na ten czy inny temat. Niedawno dostałem słodki list od pewnego młodego rapera (imię zmieniłem rzecz jasna). Zainspirowany dziennikarzem radiowej Trójki, który puścił około południa utwór pewnego młodego człowieka o niewątpliwym talencie, postanowiłem podzielić się z Wami tekstem lokalnego twórcy. Grzeczny, ładny mail. Na rapie się nie znam, więc czy tekst nadaje się do gazety, oceńcie sami, joł ;]: </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
"Dzień dobry. Nazywam się Nicefor, mam 13 lat i ja piszę teksty. Styl muzyki: rap. Jako raper mam ksywę DNTR. DNTR to znaczy: Dla Nicefora Tylko Rap. Chciałbym żeby w gazecie było o mnie napisane, żeby ludzie mnie bardziej poznali i żeby o mnie wiedzieli. Wyśle jedną moją piosenkę panu. Jak by pan mógł tak zrobić że będę napisany w gazecie to (dziękuje panu z serca)."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Życie ludzi zmienia</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1.ja pamiętam jak cały był brudny,</div>
<div style="text-align: justify;">
chodził sam, smutek miał absolutny.</div>
<div style="text-align: justify;">
był znany jako sroka,</div>
<div style="text-align: justify;">
teraz zginął jego zdjęcia pokaż.</div>
<div style="text-align: justify;">
pierdolił co do niego mówili,</div>
<div style="text-align: justify;">
oni dla niego nie byli mili.</div>
<div style="text-align: justify;">
kochał dziewczynę, ona go się wstydziła,</div>
<div style="text-align: justify;">
jego uczucia w kosz wypierdoliła.</div>
<div style="text-align: justify;">
życie tego człowieka zmieniło,</div>
<div style="text-align: justify;">
jego życie i problemy coś liczyło.</div>
<div style="text-align: justify;">
pamiętam chłopak zaczął palić,</div>
<div style="text-align: justify;">
w robocie go nie chcieli i z głupimi tekstami mu wyjebali.</div>
<div style="text-align: justify;">
chłopak chciał zdobyć jej serce,</div>
<div style="text-align: justify;">
chciał żeby życie ich było piękne.</div>
<div style="text-align: justify;">
ona była w ciąży, nie wiedział z kim,</div>
<div style="text-align: justify;">
zaczął szukać i znalazł trop i.</div>
<div style="text-align: justify;">
dowiedział się kto to jest,</div>
<div style="text-align: justify;">
to jest on, ona o tym nie wie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
ref. życie go zmieniło,</div>
<div style="text-align: justify;">
parę osób się z nim policzyło.</div>
<div style="text-align: justify;">
na tych blokach nie jest miło,</div>
<div style="text-align: justify;">
dużo osób oprócz go piło.</div>
<div style="text-align: justify;">
kto ci mówił żebyś ze siebie się wziął,</div>
<div style="text-align: justify;">
kto ci chociaż raz powiedział joł.</div>
<div style="text-align: justify;">
nie pokazuj swojego świata bo go widzimy,</div>
<div style="text-align: justify;">
my własne minuty liczymy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
2. chłopak słuchał rapu,</div>
<div style="text-align: justify;">
uczył się bo niedługo młody tatuś.</div>
<div style="text-align: justify;">
zrobił sobie studio,</div>
<div style="text-align: justify;">
nagrywał piosenki i nadal było mu smutno.</div>
<div style="text-align: justify;">
nie dało się do niego mówić,</div>
<div style="text-align: justify;">
on jak chciał to potrafił uczucia zgubić.</div>
<div style="text-align: justify;">
słyszałem ze napadł na bank,</div>
<div style="text-align: justify;">
ukradł pieniądze i innego policja złapała.</div>
<div style="text-align: justify;">
jago ojciec umarł w wieku 30lat,</div>
<div style="text-align: justify;">
palił, chlał, bił i kulkę w głowę dostał.</div>
<div style="text-align: justify;">
życie ludzi zmienia,</div>
<div style="text-align: justify;">
życie zmienia, zmienia.</div>
<div style="text-align: justify;">
zachowania miał dobre,</div>
<div style="text-align: justify;">
zawsze coś dobrego jej powie.</div>
<div style="text-align: justify;">
mieszka na osiedlu,</div>
<div style="text-align: justify;">
dym papierosa unosił się w powietrzu.</div>
<div style="text-align: justify;">
szukał po śmietnikach,</div>
<div style="text-align: justify;">
nie potrafił zagadać ani poklikać.</div>
<div style="text-align: justify;">
co się z nim stało,</div>
<div style="text-align: justify;">
tropów jest mało.</div>
<div style="text-align: justify;">
co mu takie życie dało,</div>
<div style="text-align: justify;">
co tak szybko jechało.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
ref. życie go zmieniło,</div>
<div style="text-align: justify;">
parę osób się z nim policzyło.</div>
<div style="text-align: justify;">
na tych blokach nie miło,</div>
<div style="text-align: justify;">
dużo osób oprócz go piło.</div>
<div style="text-align: justify;">
kto ci mówił żebyś ze siebie się wziął,</div>
<div style="text-align: justify;">
kto ci chociaż raz powiedział joł.</div>
<div style="text-align: justify;">
nie pokazuj swojego świata bo go widzimy,</div>
<div style="text-align: justify;">
my własne minuty liczymy.</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-55357269140005572722013-03-13T07:56:00.000-07:002013-03-13T07:56:01.726-07:00pierdolę taki interes<br />
Teatrzyk Szara Gęś, przedstawia:<br />
"Pierdolę taki interes".<br />
Sztukę z życia wziętą w jednym akcie.<br />
<br />
Młode małżeństwo, najprawdopodobniej z miejscowej wsi.<br />
On - łysy paker z kolczykiem w uchu, czarna kurtka, białe buty, spodnie dresowe. Ona - podtuczona blondynka, prawie bez włosów, czerwona kurtka.<br />
Bibliotekarz - zajebisty kolo.<br />
Miejsce: biblioteka.<br />
<br />
ON: I co znalazłaś tą książkę?<br />
ONA: A co ci się, kurwa, spieszy? Obiad żarłeś przed chwilą.<br />
ON: No mówię ci, że głupia jesteś i takich rzeczy nie powinnaś czytać bo ci łeb pęknie. Choć stąd!<br />
ONA: Sam masz głupi łeb, kretynie.<br />
ON: Zapytaj tego, czy nie ma tego.<br />
ONA: Proszę pana, jest może Danielstil? Koleżanka mi mówiła, że to jest dobra książka.<br />
BIBLIOTEKARZ: Chodzi pewnie o autorkę - Daniele Stelle. Jest, owszem, od literką "S".<br />
ON: No ale jestem pod "S" i tu tego nie ma.<br />
BIBLIOTEKARZ: Bo patrzy pan na dział "Gospodarstwo domowe i hotelarstwo".<br />
ONA: No widzisz, mówiłam że masz głupi łeb.<br />
ON: Spierdalaj. (schodzi ze sceny. Słychać trzaśnięcie drzwiami).<br />
ONA: Ja poproszę tą książkę Danielestil.<br />
BIBLIOTEKARZ: Ale jakąś konkretną? Ma w ogóle pani u nas kartę?<br />
ONA: Nie. A to tu trzeba mieć takie wynalazki? To ja pierdolę taki interes. (wychodzi. Ponownie słychać trzaśnięcie drzwi)<br />
BIBLIOTEKARZ: ... (wchodzi na fejsbuka).<br />
<br />
KONIEC<br />
Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-70194972048233856572013-03-13T07:54:00.004-07:002013-03-13T07:54:58.261-07:00ciekawe biografie<br />
<div style="text-align: justify;">
Miłośnik biografii: "Interesują mnie jakieś ciekawe biografie. Ma pan coś?".</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja: "Ostatnio sprowadziłem do biblioteki trochę biografii. O tutaj na przykład mam taką Milesa Davisa".</div>
<div style="text-align: justify;">
Miłośnik biografii: "O znam to nazwisko, to jakiś muzyk, co nie?"</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja: "Tak, trębacz jazzowy. Książka nazywa się 'Miles, autobiografia'."</div>
<div style="text-align: justify;">
Miłośnik biografii: "A kto to pisał?"</div>
<div style="text-align: justify;">
Ja: o_0</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-42165523840426307612013-03-13T07:52:00.003-07:002013-03-13T07:52:50.715-07:00brutality<div style="text-align: justify;">
Czytelniczka biblioteki (lat 72) o Cormacu McCarthym: "Wie pan, po lekturze tych czterech książek, które tu pan sprowadził (wyjaśniam, że chodzi o W ciemność, Krwawy Południk, Drogę i Strażnika sadu), uważam że ten cały McCarthy jest agorafobikiem. Dobrze czuje się w zamkniętych pomieszczeniach, a cała natura go przeraża. Boi się otwartych przestrzeni i najchętniej skryłby się w schronie ze swoim synem jak jego bohaterowie z Drogi. Poza tym uważam, że to całe epatowanie okrucieństwem w tak wielkim stopniu jest zbędne. Wcale się nie zdziwię, jak kiedyś w wiadomościach usłyszę, że ktoś się nim inspirował mordując ludzi. Więcej powiem, jak mnie napadną i zaczną torturować, zapytam ich: "Czytaliście McCarthy'ego?"</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-58211078165916566142013-03-13T07:51:00.002-07:002013-03-13T07:53:22.442-07:00Arkady i gimnazjalista<br />
Nie ma to jak usłyszeć od gimnazjalisty: "poproszę książkę Dywizjon 303 Arkadego Hitlera".<br />
<div>
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-65133016698070662492013-03-13T07:49:00.004-07:002013-03-13T07:51:57.330-07:00Trauma<br />
<div style="text-align: justify;">
Wchodzi w piątek do biblioteki nowy czytelnik z żoną. Znam faceta ze sklepu, ale nie spodziewałem się go nigdy ujrzeć w bibliotece. Widać po facjacie, że nie czyta. </div>
<div style="text-align: justify;">
To widać. Naprawdę. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jest wysoki, świńskie blond włosy ostrzyżone tuż przy skórze, na czubku głowy zostawiona wysepka, na nosie ma okrągłe oprawki, zasłaniające grubymi szkłami mocno niebieskie oczy, współgrające z obcisłymi dżinami. Czerwono - fioletowa koszula w bamberską kratę siedzi w spodniach i nie wystaje nawet na milimetr, kołnierzyk innego koloru mówi sam za siebie. Buty to disco-polowe wafle, wypastowane z ostrymi końcówkami. Spod koszuli wystaje złoty łańcuszek. Facet uśmiecha się tak, jakby zaraz miał mi dom spalić, albo już to zrobił i teraz przyszedł po mnie, by dołożyć do ognia. Po krótkiej i nadmiernie miłej konwersacji okazuje się, że jest ojcem dwóch dziewczynek, namiętnie czytających romansidła dla nastolatek z działu P/III i P/IV. Żona naszego bohatera kocha horrory, thrillery, a jednym z ulubionych autorów tej pani jest Masterton, którego zaczęła po raz enty przeglądać w poszukiwaniu "nowości". Zawsze jak przychodzi do biblioteki, kobieta chodzi jak w zegarku, córki również. Nie mogą być w budynku dłużej niż 10 minut "bo tata się zdenerwuje", nie mogą zabrać więcej niż 3 książki, "bo tata będzie zły". Zdają się być zawsze uśmiechnięte, ale teraz wiem, że to była farsa. Gdy patrzę na tego gościa pokazującego rząd zębów, w tak sztucznym uśmiechu, że nawet one wydają się nieprawdziwe, wiem już o co chodzi. </div>
<div style="text-align: justify;">
W końcu staje przede mną i mówi po krótkiej chwili zastanowienia:</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ma pan może jakieś książki historyczne o II wojnie światowej?</div>
<div style="text-align: justify;">
- Owszem, już panu pokazuję. Tutaj jest dział z historią II wojny, o tutaj o udziale żydów w II wojnie.... - widzę konsternację na twarzy i słyszę westchnienie oznaczające "nie". - Dalej mamy udział Polaków w II wojnie, wspomnienia z obozów...</div>
<div style="text-align: justify;">
Nagle przerywa mi ruchem ręki:</div>
<div style="text-align: justify;">
- A o Niemcach coś jest? - widzę, że żona pilnie słucha tego co mówimy. Moje przeczucia się sprawdzają.</div>
<div style="text-align: justify;">
- No może by się coś znalazło - szukam. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Bo mnie tylko Niemcy interesują. Najlepiej historia katów, gestapo, SS, Waffen i folksdojczów - ostatnie słowo wypowiedział z namaszczeniem. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Rozumiem, już szukam - znalazłem kilka pozycji, ale nie zadowoliły go. Żona chowa głowę w jakiejś książce, gdy przechodzę obok niej. Normalnie jest uśmiechnięta od ucha do ucha. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Ma pan coś o Arthurze Greiserze? - zauważyłem z jaką pieczołowitością zaznaczył H, w imieniu ArtHur. </div>
<div style="text-align: justify;">
- Niestety z tego co kojarzę nic nie mam o Greiserze. </div>
<div style="text-align: justify;">
- I z tego co widzę nie ma pan również najlepszej moim zdaniem książki historycznej.</div>
<div style="text-align: justify;">
- To znaczy?</div>
<div style="text-align: justify;">
- No Mein Kampf! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Utkwiłem wzrok w monitorze. Żona całkowicie schowała głowę za "Traumę" Mastertona.</div>
Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-65770779631479283072011-11-08T07:51:00.000-08:002011-11-08T07:59:38.298-08:00SyfoklesDziś po południu odwiedziła mnie grupa uczniów: trzy dziewczyny i dwóch chłopaków. Jedno z nich podchodzi i oddaje mi Przygody Odyseusza, mówiąc:<br />- Teraz poproszę Antygonę.<br />Żeby nie iść dwa razy do drugiego pomieszczenia, w którym są lektury, zapytałem pozostałych:<br />- Dla was też Sofokles?<br />Odpowiedzi:<br />- Nie, ale mi może pan też wziąć Antygonę.<br />- Ja też Antygonę.<br />- Dla mnie też.<br />- A ja mam w domu streszczenie.<br /><br /><a href="http://merlin.pl/Antygona_Sofokles,images_big,23,83-87368-59-8.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 164px; height: 243px;" src="http://merlin.pl/Antygona_Sofokles,images_big,23,83-87368-59-8.jpg" alt="" border="0" /></a>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-17105792952384698032011-11-02T07:45:00.001-07:002011-11-02T08:01:56.051-07:00Sztukmistrz z Hiszpanii<h6 style=" font-weight: normal;font-family:arial;" class="uiStreamMessage" ft="{"type":1}"><span class="messageBody translationEligibleUserMessage" ft="{"type":3}" style="font-size:130%;">Klient biblioteki:<br />- Dzień dobry. Żona leży chora i mnie wysłała po książkę jakiegoś Hiszpana, nie pamiętam nazwiska, ale książka nazywa się "Magik" albo "Sztukmistrz".<br />- Może "Sztukmistrz z Lublina", ale tego nie napisał żaden Hiszpan.<br />- To w takim razie Magik. Na pewno.<br />- No dobrze, poszukamy, ale wydaje mi się, że nie mam takiego tytułu w zbiorach.<br /><span class="text_exposed_show"> Szukałem chwilę, oczywiście nie znalazłem.<br />- Niech pan zapyta żony o nazwisko autora, bo inaczej nic nie poradzę.<br />- Dobrze, zadzwonię - dzwoni. - Kochanie, co to miało być dla ciebie? Aha..no tak. Kochelio, Alchemik. </span></span></h6>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-78519171218162327262011-10-26T08:31:00.000-07:002011-10-26T09:05:36.405-07:00Zmiany, zmiany, zmiany<div style="text-align: justify;">Witajcie po długiej przerwie, spowodowanej wakacjami, perturbacjami i ustrojstwem co się nazywa "przystosowaniem do nowych warunków". Jesień za oknami, a w szkole...nie wiem kompletnie co się dzieje, bo od sierpnia siedzę już w bibliotece i spoglądam na uczniów z zupełnie nowej perspektywy. Na szczęście moje kontakty interpersonalne nie są ograniczone tylko i wyłącznie do ludzi z przedziału wiekowego od 7 do 13 bo nie jest to księgozbiór szkolny. Biblioteka jest publiczna i gdyby nie to, umarłym śmiercią naturalną z nudów i znałbym na pamięć "Puca, Bursztyna i Gości". Owszem uczniów też jest sporo, ale przychodzą od czasu do czasu książkowe friki, napalone na jedną autorkę gospodynie, wypłowiali fani Jamesa Herberta i horrorów klasy C, a także osobniki nieokreślone, którzy wyglądają jakby żywcem wyjęci ze "Sklepów cynamonowych", zaprzysiężeni, zaprzedani tamtej sferze. Jak nastroszone lisy.<br /><br />O czym będzie teraz ten blog? O pracy bibliotekarza. O dziwnych czytelnikach. O zasłyszanych w bibliotece dziwnych sprawach rodem z kryminałów Lackberg. Wreszcie o nudzie, która potrafi zdziałać cuda, gdy w bibliotece znajduje się ktoś, kto kocha książki od wczesnego dzieciństwa. Trzymajcie kciuki i odwiedzajcie blogaska. Postaram się wpisywać tu tak często, jak tylko będzie to możliwe. Może nie będzie już tak zabawnie jak ostatnio, ale i tutaj zdarzają się sytuacje, które nigdzie indziej zdarzyć by się nie mogły :)<br /><br />A na zachętę, żebyście zapisali się do wirtualnej biblioteki Pitera, półeczka z nowościami ;)<br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTN4cFlC5Lum1u7v6OWg3Z8PgFSdyJi9wzBJgwSNZjmnGHCuMiRbJ1ICbE0Mwv6b4sLJDb7X-GkA7Kpsh8FRDshIT3OKLiOA9Th7nlipy6x6hOyjhv7VzXwsT1HGlXy5h5eWOVfJyMeOkq/s1600/nowosci.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 375px; height: 283px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjTN4cFlC5Lum1u7v6OWg3Z8PgFSdyJi9wzBJgwSNZjmnGHCuMiRbJ1ICbE0Mwv6b4sLJDb7X-GkA7Kpsh8FRDshIT3OKLiOA9Th7nlipy6x6hOyjhv7VzXwsT1HGlXy5h5eWOVfJyMeOkq/s200/nowosci.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5667832175768482754" border="0" /></a><br /><br /></div>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-66324754903430716852011-06-22T04:13:00.000-07:002011-06-22T05:33:27.271-07:00Harry Potter i koniec roku szkolnego w Tajemniczym Ogrodzie<div style="text-align: justify;">Koniec roku szkolnego - czas wyczekiwany przez większość uczniów. Nauczycieli również. Jednak końcówka roku, a dokładniej ostatni miesiąc, to jak ktoś ładnie powiedział: "krew, pot i łzy". Uczniowie na potęgę przynoszą zaległe prace domowe, uzupełniają ćwiczenia, proszą o poprawę prac klasowych i nawet przychodzą na zajęcia wyrównawcze. To taki zaczątek studenckiego stylu bycia. Odkładanie na ostatnią chwilę jest Ok, pod warunkiem, że jest się tym, który odkłada, a nie tym co przyjmuje zaległości. I właśnie tuzin prac domowych, dziesiątki prac klasowych i oczywiście milion błędów, zasypywało mnie przez ostatni miesiąc. Poniżej kilka ciekawszych przykładów, jak kreatywni potrafią być uczniowie, gdy mają nóż na gardle:<br /></div><div style="text-align: justify;"><br />Temat pracy domowej: "Sprawozdanie z wycieczki".<br /><br />Szymek, 12 lat:<br />"<span style="font-style: italic;">W tym roku byłem na meczu Lecha - Polonia Bytom było fajnie głośno bo śpiewałem, a Poloni nic nie było słyszeć, a Lech Poznań wygrał 1:0, a gola nie wiem kto strzelił, a po meczu pojechaliśmy na jedzenie i picie, a potem do domu i oglądnołem jeszcze filmy na drugi dzień poszłem kupić Energie Lecha i chipsy KKS LECH POZNAŃ 1922</span>"<br /><br />Radek, 11 lat:<br />"<span style="font-style: italic;">31 kwiednia byliśmy na rowerach w znanej lodziarni razem z tatą i mamom. Pogoda przyjemna była w sam raz na przejaszczkę rowerem. Idąc rowerem widzieliśmy jak bociany stoją na gnieździe a potem latają po niebie. Podziwiałem uroku nad wartą jadąc rowerem. Ludzie siedzieli nabrzegu warty z wędkami łowiącymi ryby Po dotarciu do znanej lodziarni musieluśmy otstać swoje w kolejce i zjedliśmy smaczne lody. Trzeba było ruszyć spowrotem do domu. Tata pokazał inną nam trasę którą jechaliśmy. Była troszkę dłóższa i moja siostra (debilka) maródziła, że ją nogi bolom. Było wspaniale na tej wycieczce rowerowej niedługo jej nie zapomnę. Już czekam na nastempny wypad rowerem w ciepły dzień</span>".<br /><br />Marysia, 11 lat:<br />"<span style="font-style: italic;">Tata postanowił jechać do poznania gdyż musiał kupić klamkę do drzwi. Ja i mama pojechaliśmy z nim. Wyjazd około 10:00 czy jakoś tak. Mieliśmy wyjechać wcześniej, ale tata miał posiedzenie toaletowe rady ministrów...[...]</span>"<br /><br />Asia, 12 lat:<br />"<span style="font-style: italic;">16 kwietnia bierzącego roku nasz klub uczestniczył w wycieczce Lech-BeLhatów. Trasa wycieczki będzie wiodła ulicami poznania. Punkt ualnie o godź 16:30 spotkaliśmy się pszed szkołą. Pan Waldemar zapoznał nas z rególaminem wucieczki i zwartym klubem ryszyliśmy na pobliski przystanek ałtobusowy. Uczyliśmy się hymn kolejoża ale nie wychodziło nam. Weszliśmy na stadion było tam extra! Przed głównym wejściem przesukiwali opiekunów. Na meczu krzyczeliśmy i nie pamiętam kto wygrał ale extra było. O 21:30 dojechaliśmy do domów podziękowaliśmy kierowcy i poszliśmy sami do domów</span>".<br /><br />Marysia dostała do domu zadanie, z którym miała problem na pracy klasowej - charakterystykę Stasia Tarkowskiego. Jak widać poniżej, jak robi coś w domu, to widać od razu, że dziewczyna ma niezwykły talent:<br /><br />"<span style="font-style: italic;">Stanisław Tarkowski - Polak i patriota. Jego ojciec był Polakiem a matka Francuzką, więc był mieszańcem. Jego matka zmarła przy porodzie jak się często zdarza na filmach. A jednak Skubaniec był bardziej wysportowany od swoich równieśników (wszystkich), a miał 14 lat. Znał wiele języków, ale był też zarozumiały. Był odpowiedzialny zawsze opiekował się Nel, ale i tak nie powierzyłabym mu swoich rybek do opieki. Był wierzący i to bardzo - został przy chrześcijaństwie, choć wiedział że może być ukarany śmiercią jeśli nie przyjmie Allacha zamiast Jezusa. Ta wycieczka krajoznawcza odmieniła go, już się nie chełpił (zawsze coś). A pewnego dnia Stasiek blondas o niebieskich oczach, ożenił się z Nel. I tak powstała moja praca klasowa, za którą nasz polonista dał mi pałę... KONIEC, Ps. (aaaaaa skoro był patriotą to pewnie jeździł polonezem)</span>".<br /><br />Prawda, że ładne?<br /><br />W pracy 11-letniej Moniki znalazłem bardzo ciekawe zdania. Monika pisała kontynuację Harryego Pottera o nazwie "Harry Potter w poszukiwaniu czarodziejskiego fletu" - instrumentu, który sprawiał, że ten kto go słuchał "stawał jak wryty". Oto efekty w postaci dwóch fragmentów:<br /><br />"<span style="font-style: italic;">[...] gdy Harry w końcu znalazł flet Hermiona wzieła go do buzi i Harry aż zapiał z zachwytu."</span><br /><span style="font-style: italic;">"Hermiona grała i grała. W końcu skończyła i Hermiona wypuściła flet z ręki i Ron i Harry posmutnieli bo lubili patrzeć na nią gdy to robi</span>".<br /><br />I prawie na koniec praca klasowa znanej już Wam persony. Temat: "Napisz list do Danusi i Elzy, zaproś je do siebie na wakacje" (bohaterki książki "Spotkanie nad morzem").<br /><br />"<span style="font-style: italic;">Ksiałę zo doszyi Danusie i Elizy i o powiedzieli m o opouiadani i zodaczys i pamętają jak py zapaczyłem Danusie i Elizy do dy się spytał sy to jut Danusia i Eliza ale jedna nie widzała eliza i niedawała w toruniu i tylko wyjachała na wakasje do kolezanki i tan napiszoły o powiadnie i tak sauzeli picać</span>".<br /><br />Jak zaczęliśmy, tak skończymy. Na koniec bonus w postaci pracy Szymka. Uczniowie mieli napisać pracę pt. "Mój tajemniczy ogród". Zapraszam do Ogrodu Szymka, w którym każdy student czułby się jak w raju.<br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGXmokTnHl0F-MbMEpx-tcoAldQgL83pb1hkGNZ1QNiK5bypB343sAS53ZGCCuXB47YkQDCggUsnQCzxbK9zGrnqadLq8WVyXyKJQevwz-psiVqJBECPQZNdMc5PpKUp2pE7XoTKmqh0-P/s1600/piwo.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 200px; height: 150px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGXmokTnHl0F-MbMEpx-tcoAldQgL83pb1hkGNZ1QNiK5bypB343sAS53ZGCCuXB47YkQDCggUsnQCzxbK9zGrnqadLq8WVyXyKJQevwz-psiVqJBECPQZNdMc5PpKUp2pE7XoTKmqh0-P/s200/piwo.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5621019137435832338" border="0" /></a><br />P.S. Oczywiście koniec roku nie oznacza, że zarzucam działalność blogaska. Mam ciekawych prac klasowych i zadań domowych na kolejne dwa miesiące ;) Wkrótce bonus w postaci "Wielkiej księgi debilizmu", skąd dowiemy się o losach Dżordża Debilgena i Dajatana Debilmunda<br /><br /><br />No to nunc est bibendum, jak mawiał Horacy.<br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg05hMC-WxH9WOHIY5JE6wNhdEx94V2lEKVybJftOIqRG0ijscYE3-h1eYBVrOycObdy_LA9C6hCSOfW2szBq9dIL8nDfOuE7_CU0C16Fgfbhio8WSSLfxs2CERdg79sdUrWCYiUI9chRmH/s1600/krs.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 308px; height: 411px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg05hMC-WxH9WOHIY5JE6wNhdEx94V2lEKVybJftOIqRG0ijscYE3-h1eYBVrOycObdy_LA9C6hCSOfW2szBq9dIL8nDfOuE7_CU0C16Fgfbhio8WSSLfxs2CERdg79sdUrWCYiUI9chRmH/s200/krs.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5621019730582912226" border="0" /></a><br /></div>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-58993256489171145132011-06-09T00:17:00.001-07:002013-10-28T16:47:58.477-07:00Sókces - Zupełnie z innej beczkiA teraz coś z zupełnie innej beczki. A to oznacza, że w końcu postanowiłem wyjąć sprawdziany nie ze szkoły, w której uczę. Kumpel dostarczył mi kilka kosmicznych kartek na Pyrkonie, a ja w końcu miałem okazję je przepisać i udowodnić, że nie tylko "moje dzieci" są zdolne ;) Poniżej wycięte fragmenty, a czasami całe "prace"<br />
<div style="text-align: justify;">
<br />
Temat jednego z ostatnich pytań w tym teście brzmiał:<br />
<br />
POMYŚL O KIMŚ, KTO ODNIÓSŁ SUKCES. OPISZ, CO OSIĄGNĄŁ I OPOWIEDZ, JAK DO TEGO DOSZEDŁ. TWOJA PRACA POWINNA ZAJĄĆ CO NAJMNIEJ POŁOWĘ WYZNACZONEGO MIEJSCA.<br />
<br />
Michał lat 12:<br />
"Justin Biber doszedł do sukcesu za pomocą [j] swojego największego kolegi. Pomugł mu popracować nad głosem i [zrobien] utwożeniu teledysku. Utwożył własna ksiązkę i wyjeżdzał w trasę niedługo przyjeżda do polisi. Justin Biber utworzył film który opowiada o jego życie, jak grał na bebnach i grał na [klawiszach] gitaże. Grał na ulicy aby zarobić pienią-dze i momuc mamie. Teraz gdy ma 17 lat to wychodzi z domu żeby zobaczyć ludzi jak zarabiają pieniadze tak jak on tak robił.[...]"<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://trueslant.com/jeremyhelligar/files/2010/04/justin-bieber-usher.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="253" src="http://trueslant.com/jeremyhelligar/files/2010/04/justin-bieber-usher.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: 85%;"><span style="font-style: italic;">Justin Bieber i jego największy kolega</span></span></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Tomek lat 12:<br />
"Sókces który osiągnoł jest to Leo Messi. Jest on najlepszym piłkarzem. Gra w klubie Bacelona. Leo Messi ma wielu kibiców. Szczela on ładne bramki. Jest on dobrym piłkarzem. Lubię oglądać Barcelony mecze ponieważ dobże tam grają i uwielbiam Barcelone".<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAt47Pp91_CacyPzFwdAeyhX-lJeJbwkBZWEF2hSZe3So4kYWtph_2F1bP1pHymoLeNQNpcjpy18TXiZmtZtMLYHLIOrDf3Ybbii6aJ5wdg7TGx-X-no5C7TPIZQSH4tATITtWtFszxKoN/s400/anak.kosan27.jpg"><img alt="" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjAt47Pp91_CacyPzFwdAeyhX-lJeJbwkBZWEF2hSZe3So4kYWtph_2F1bP1pHymoLeNQNpcjpy18TXiZmtZtMLYHLIOrDf3Ybbii6aJ5wdg7TGx-X-no5C7TPIZQSH4tATITtWtFszxKoN/s400/anak.kosan27.jpg" style="cursor: hand; cursor: pointer; display: block; height: 358px; margin: 0px auto 10px; text-align: center; width: 354px;" /></a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 85%;"><span style="font-style: italic;">Leo Messi szczela ładne bramki w Barcelony meczach</span></span><br />
<br />
<div style="text-align: left;">
<span style="font-size: 100%;">Joanna, lat 12:</span><br />
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: 100%;"></span>"tym który odniosił sukces był Adam Małysz. Osiągną on sławe 37 medali 3 kryształowe kule i to że wszyscy na całym świecie go lubią. doszło do tego przesto że dużo trenował miał farme i wsparcie kibiców. lubi on dużo jeść i do syta. wszyscy w moim domu go oglondają jak skacze.[...]."<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://www.humorpage.pl/obrazki/a/466_adam_malysz_juliusz_slowacki_porownanie_zestawienie.jpg"><img alt="" border="0" src="http://www.humorpage.pl/obrazki/a/466_adam_malysz_juliusz_slowacki_porownanie_zestawienie.jpg" style="cursor: hand; cursor: pointer; display: block; height: 316px; margin: 0px auto 10px; text-align: center; width: 498px;" /></a><span style="font-size: 85%; font-style: italic;">Adam co lubił jeść dużo i do syta</span></div>
<br />
Monika, lat 13, autorka najdłuższego zdania w historii tego testu:<br />
"Sukces osiągnęła Justyna Kowalczyk osiągała ona I miejsce w biegu narciarskim biegła asz do końca wogule się nie poddawała walcyła najpierw była druga ale później się bardziej postarała i wysuneła się na pierwsze miejsce pod koniec już nie miała siła ale ona i tak walczyła ponieważ chciała mieć pierwsze miejsce jak chciała tak zrobiła miała pierwsze miejsce bardzo się Polska cieszyła iż zdobyła pierwsze miejsce <span style="font-size: 85%;"><span style="font-style: italic;">[koniec zdania]</span></span>. Polska przez dwa dni się cieszyła ze sukcesu, który Justyna pokonała. Byliśmy bardzo radośni"<br />
<br />
Również o Justynie Kowalczyk, 12 letnia Asia:<br />
"Reprezentanczyni Polski - Justyna Kowalczyk [...] odniosła sukces w biegach narciarskich, jest ona najbardziej wysportowaną zawodniczką w tym (właśnie) sporcie [...].<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www3.pictures.zimbio.com/gi/Cross+Country+Skiing+Day+4+RZujxWsQSEgl.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="217" src="http://www3.pictures.zimbio.com/gi/Cross+Country+Skiing+Day+4+RZujxWsQSEgl.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: 85%;"><span style="font-style: italic;">Reprezentanczyni Polski pokonuje sukces</span></span></div>
<br />
Może trochę mniej śmieszny, ale też ciekawy opis 12-letniego Marka:<br />
"Sukcesu dioniusł Robert Kubica w wyscigach samochodowych. Wystartował na pozycji 4 zjechał na przeciwną stronę lewego pasu i powoli przyspieszał swoją jazdę. Zaszkodziłą mu formuła która była bardzo szybka. Robert musiał zmienić swoje opony. [...]Kubica zjechał na prawy pas ruchu a następnie na lewy i tak doszła do tego ze wyprzedził swojego rywala który był bardzo szybki. Ale cóż wyścig dobiegał końca a Robert mknął jak szalony do przodu. Było to 20 okrążenie rajdowiec chciał wymienić opony. Nie zrobił tego ponieważ by przegrał. Robert zwycięrzył otrzymał puchar świata Vancuver rajdowca jest najlepszy w całej Polsce. Wszyscy go chwalą ponieważ osiąga same dobre puchary i medale.<br />
<br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://i.pinger.pl/pgr121/5e09bd3d0013951e4b10155e/robert_kubica_rallye_du_var_clio_r3_2.jpg"><img alt="" border="0" src="http://i.pinger.pl/pgr121/5e09bd3d0013951e4b10155e/robert_kubica_rallye_du_var_clio_r3_2.jpg" style="cursor: pointer; display: block; height: 260px; margin: 0px auto 10px; text-align: center; width: 389px;" /></a><br />
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: 85%;"><span style="font-style: italic;">Kubica donosi sukces i osiąga same dobre puchary i medale</span></span></div>
</div>
<br />
I na koniec praca, 12 letniej Justyny, która prezentuje nam sukces koleżanki:<br />
"Akapit] Moja praca powinna zająć co najmniej połowę wyznaczonego miejsca, ponieważ moja koleżanka odniosła sukces w warcabach i osiągnęło drugie miejsce. Doszło do tego, bo ona nie umiała grać w warcaby, później siostra jej wytłumaczyła jak to grać i później sama już grała i tak się stało, że zajęła drugie miejsce w warcabach".<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://warminsko-mazurskie.ngo.pl/pict_news/wiadomosci.ngo.pl/public/filespublic/2011/20110331141945_4.JPG"><img alt="" border="0" src="http://warminsko-mazurskie.ngo.pl/pict_news/wiadomosci.ngo.pl/public/filespublic/2011/20110331141945_4.JPG" style="cursor: hand; cursor: pointer; display: block; height: 299px; margin: 0px auto 10px; text-align: center; width: 400px;" /></a><br />
<span style="font-size: 85%;"><span style="font-style: italic;">Gdzieś tu siedzi koleżanka Justyny, z powodu której praca powinna zająć co najmniej połowę wyznaczonego miejsca</span></span></div>
</div>
</div>
</div>
<br />
<br /></div>
Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-23092841694611148522011-05-23T06:26:00.000-07:002011-05-23T06:28:19.289-07:00Góralu czy ci nie żal?<h6 style="font-weight: normal; font-family: arial;font-family:arial;" class="uiStreamMessage" ft="{"type":"msg"}"><br /></h6><h6 face="arial" style="font-weight: normal; font-family: arial;" class="uiStreamMessage" ft="{"type":"msg"}"><span style="font-size:130%;"><span class="messageBody">Wycinek z dzisiejszej lekcji o zdaniach pojedynczych ;)<br />- Proszę pana to zdanie jest bez sensu!<br />- Które zdanie jest bez sensu, Kuba?<br />- "Górale śpiewali starą pieśń".<br />- Dlaczego tak myślisz?<br /><span class="text_exposed_show">- No bo one nie umieją śpiewać.<br />- One? A wiesz kim są górale?<br />- Rowerami. </span></span></span></h6>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-18201583979807388942011-05-10T06:41:00.000-07:002011-05-10T07:02:08.621-07:00Słońica KiniaNa początek kilka staroci:<br /><div style="text-align: justify;">- Praca klasowa z Pana Kleksa. Temat "Znalazłem czapkę doktora PaiChiWo" :)<br /><br />Praca Tadka:<br /><span style="font-style: italic;">"Drogi Panu Kleksu, proszę o przyjęcie mnie do swojej Akamedii. Znalazłęm czabkę doktora Pajcziwo. Zamieniłem się w panterem i zapałem 10 antylop i fszytkie ukatrupiłem jak Chitler. Powiedziałem, że kcem zamienić się w człowieka i pociągłem guzik i zamieniłem się w człowieka i poszłem do taty i bokazałem mu i tata muwił że kłamie aja nie to bokaż założył czabkę i zamienił się w chipopotama."</span><br /><br />- Opowieści z Narnii "Lew czarownica i stara szmata"<br /><br />Praca Wiesia:<br />"<span style="font-style: italic;">1. Kim Edmund, Piotr, Zuzanna i Łucja byli dla siebie?</span><br /><span style="font-style: italic;">Odp. - Rozmawiali</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">2. W jaki sposób dzieci dostawały się do Narnii?</span><br /><span style="font-style: italic;">Odp. Łucja weszła do starej szafy i tyłem znalazła się w narni. I powiedziała swojemu rodzeństwu.</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">3. Dokończ zdanie: Piotr dostał przydomek</span><br /><span style="font-style: italic;">Odp. pogoniec wilka</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">4. Co robiła Biała Czarownica ze swoimi przeciwnikami?</span><br /><span style="font-style: italic;">Odp. Kuła go łańcuchami</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">5. Co się stało z Aslanem pewnej nocy przy kamiennym stole?</span><br /><span style="font-style: italic;">Odp. Aslan się utopił a dziewczynki obserwowały czy wilki nie zbliżają się"</span><br /><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><br /><span style="font-weight: bold;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><br /></span></span></span></span><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;">- </span></span></span></span></span></span>Test poprawkowy z <span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;"><span style="font-style: italic;">"Przygód Tomka Sawyera":<br /><br />Kto był najlepszym przyjacielem Tomka?<br />a) Roar Ljøkelsøy<br />b) Bob Marley<br />c) Huckleberry Finn<br />d) Mark Twain<br /><br />Kto napisał powieść?<br />a) Nikt. To mit przekazywany z pokolenia na pokolenie<br />b) Stephanie Mayer<br />c) Henryk Sienkiewicz<br />d) Mark Twain<br /><br />.......<br /><br />Dwa razy A :)</span></span></span></span></span></span><br /><br />- I na koniec zupełna nowość - powrót do ukochanego przez pokolenia uczniów Henryka Sienkiewicza i nieśmiertelne "W pustyni i w puszczy". Zadanie domowe "Opisz wędrówkę Stasia i Nel":<br /><br />Praca Weroniki:<br /><span style="font-style: italic;">"Staś i nel zaczęli swoją wędrówkę od miasta Egipt, by udać się później potem do kraju czarnych murzynów, gdzie musieli przedzierać się przez jungle bo nie było tam żadnej pószczy i jest błond w tytule. Spotkali słonia albo słonicę Kinię nie pamiętam i mnóstwo zwierząd takich jak małpy, goryle i oranguntany. Widzieli też rzyrafy, lwy i dzikie koty, które jedzą ludzkie mięso i konie ale to chyba jest wymyślone tylko dla tej książki bo w afryce to zamiast koni są wielbłondy. Spotkali po drodze poraźnika szwajcarskiego, który dał im leki (hinina na ferbe), dużo nabojów, prochów i pełno murzynów. Na końcu Staś i nel znajdują swoich ojców na pustyni i razem nie umierają z pragnienia."<br /><br /></span>Ja umarłem ;]<br /><br /><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0Z4_1CSyNuAgM_3S2HqYlU9yZusc7DmGJVNkcKpzhmRUVvfLqlNppyjJ6dlY8kB3M4VguWc_VAbXVxPM_dRKL_JvSZzUt6QdY08NbhZJ75JCjdEDaDFLspmCgcLyNwH0uB8lu7NHBBc2Y/s1600/slon.jpg"><img style="display:block; margin:0px auto 10px; text-align:center;cursor:pointer; cursor:hand;width: 200px; height: 144px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh0Z4_1CSyNuAgM_3S2HqYlU9yZusc7DmGJVNkcKpzhmRUVvfLqlNppyjJ6dlY8kB3M4VguWc_VAbXVxPM_dRKL_JvSZzUt6QdY08NbhZJ75JCjdEDaDFLspmCgcLyNwH0uB8lu7NHBBc2Y/s200/slon.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5605087361054313970" border="0" /></a><br /></div>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-21845751690204454632011-04-27T09:30:00.000-07:002011-04-27T09:51:26.975-07:00Niebespieczeńztwa Afryki<div style="text-align: justify;">Dziś w piątej klasie poprawialiśmy prace klasowe z "W pustyni i w puszczy". Na gorąco kilka sztuk. Już żałuję, że dałem temat o tym, co się stało ze Stasiem i Nel po powrocie z Afryki.<br /><br /><span style="font-style: italic;">"Po ślubie Nel ze Stanisławem, dziewczyna zaszła w ciążę. Mieli dwujkę idiotycznych bahorów. Brzez tę dwójkę ich małżeństwo rozsypywało się z dnia na dzień. Ponieważ staś był sdudentem, postanowił zostać adwoketem. Wzieli rozwód w trybie natychmiastowym, tuż po tym, jak Nel odcięła</span><span style="font-style: italic;"> Stasiowi palec, robiąc obiad. Nie wiedzieć czemu, dzieci wogóle nie chciały zostać, ani z mamą, ani z tatą, ani z oboma. Uciekły w nocy (dziwne, bo miały niecały miesiąc) Dzieciaki były w zmowie. Podrzuciły się jakiejś bogatej rodzince, i wszystko miały w...gdzieś! Rodzicom nie chciało się ich szukać, więc postanowili znów się orzenić i wyjechać na miesiąc ślubny do Austrii. Spodobało im się tam. Wynajęli firmę przeprowadzkową i tam zamieszkali. Przygarnęli kangurka i nie mieli dzieci (tak na wszelki wypadek). Po dwudziestu latach, gdy było ich stać, kupili sobie poloneza i trabanta. Jeździli nimi wszędzie, a zwłaszcza do swoich starych znajomych na drinka. Pewnego dnia chakła ich straż obywatelska i zgnili razem w pierdlu. Bardzo się kochali i mięli piękną celę z wodkiem na pustynie. Co rok się pobierali, by dotrzymać nowej tradycji. I tak właśnie przez paredziesiąt lat, żyli sobie spokojnie w celi (wspulnej celi). Koniec =)"</span><br /><br />Już wiemy co robili Staś i Nel po powrocie z Afryki. Poniżej bardzo ciekawa wypowiedź Kuby i Radka na temat tego kontynentu:<br /><br /><span style="font-style: italic;">"Afryka jest bardzo niebezpieczna są niebespiedżne zwierzęta i choroby i po co wymyślili Afrykę żeby tylko ludzie gineli prez zwierzęta i choroby. Nie ma tam nic prawie do picia trzeba tam ostrzędzać wodę lub coś innego do picia są bardzo groźne wichury niech do tej afryki wyjedzie cała drużyna Legi Warszawa".</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Na kontynencie afrykańskim jest pełno i dużo piachu i nie raz są burze piaskowe, jest gorąco i cały czas jest upał. Były tam sonny ale nie było tam żadnej studni z wodą. Nawet czasami wielbłądy nie wytrzymywały takiego upału. Ludzie żyją tam dlatego bo jedzą węże itd."</span><br /><br />A jako ostatni zaprezentuje się nam piszący po tadżycku Piotr, który w swojej pracy mówi nawet o żywych trupach (pisząc o zamordowanych przez Stasia Idrysie i Gebrze):<br /><br /><span style="font-style: italic;">"Po ślubie Staś i Nel potem zaczelix studulaś Staś zaczoł studiaaś medyczyne a nel zaczeła prakłyki jako sprzątaczka i zaczeła pracowaś w pewnego bogacza pracouała pierwszy miesiąc i pracouała ale on piedział a na pracowaś jesu niesiąc on że cocziennie u domu było czysta wygrodził ja 30.000 złotych. Ona wysłała wszystkim listy do spotkańa że staryni przyjaciułni po tygodniu zjawili się wszyscy koło Neli Stasia domu i oni zaczeli wsronimać stara czady. Idrys i gebr powiedzieli że zatoczyli ułasną spułke papieru toaletowego Regina. Komiś powiedział ze on załorzył firmę BMW. Staśpwiedział że mogą wyjechać na miesiąc miodowy do Australi. W Ałstrali wynajeli hotel Poznań plsa na tydzien. Po tygodniu wrucili do domu i załryli uasną firmę ubezpieczeństwa. Staś i Nel zyli dógu i scczęśliwie. Koniec" </span><br /></div>Unknownnoreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-59094952234786611732011-04-17T15:50:00.000-07:002011-04-18T13:58:23.217-07:00Straszne historie<div style="text-align: justify;">Są tak straszne historie, że zapoznając się z nimi, a będąc jeszcze dziećmi, często przeżywamy nocne koszmary, wyobrażając sobie krążące pod domem żywe trupy, Freddy'ego czającego się w nogach łóżka, potwornego clowna wyżerającego mózg czy wampira pukającego do okna na 3 piętrze. Jedną z takich strasznych historii, korzystając z "banku przerażających słówek" zamieszczonego w podręczniku dla klasy V, mieli stworzyć uczniowie. Jak im poszło? Strasznie, przerażająco i tak makabryczne, że teraz ja będę śnił koszmary ;] Zwłaszcza, że na przygotowanie historii mieli cały tydzień.<br /><br />Praca Joanny:<br /><span style="font-style: italic;">"Na studniófce dziewczyny spały w hotelu. Gdy była ciemna noc to oglądały film. NAGLE zaczoł się film. W ekranie była scena że stary facet pokazał dom jednej dziewczynie, ona miała się opiekować starszom panią i domem. Gdy facet poszedł pokazać łazienkę, ona spytała się poco tyle wody w tej łazience, a on na to - No no niewiem, ona się obruciła a z wanny wynużyło się takie małe dziecko i ten facet przynużył je do Wanny. Ona się spytała co to było a on zmienił temat - No to choćmy dalej... a ona na to - dobrze... Pokazał jej ten facet tą babcię c miała się ją opiekować. Koło tej pani stał wiatrak i gdy się ta babcia położyła to wkręciło jej i wyrwała włosy. Na koniec pani powiedziała że ona nie chce to pracować - przecież to jest strasznie. I uciekła."</span><br /><br />Fragmenty innych prac:<br /><br /><span style="font-style: italic;">"Była ona w dreszczach i trzęsła się jakby przeszył ją dreszcz"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Spał w swoim łużku normalnie i chrapał i kordła gdy oddychał się poruszała"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Pan Heniu zmarł na niewiadomo"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Duch przeszedł przez drzwi jakby był duchem"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Duch zaskoczył mnie fenomelnalnie"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Morderca wyskoczył z nie cacka"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Przeszedł mnie deszcz"</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">"Za grobem zobaczyłem wampirówkę..."</span><br /><br /><span style="font-style: italic;"></span><br />W przygotowaniu jeszcze straszniejsza historia ;)<br /></div>Unknownnoreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-27988752176279629002011-04-13T14:31:00.000-07:002011-04-14T11:43:11.031-07:00W puszczy u ptaszka<div style="text-align: justify;">Dziś dalsze zmagania z Sienkiewiczem. Biedny Henryk przewróciłby się Pewnie w grobie, gdybym wyrecytował mu pracę Janka:<br /><br /><span style="font-style: italic;">" Nel weszła na górę i zobaczyła trąbę. Nazwała go King. Staś chciał go zabić ale nel żóciła mu jaja pod trąbę i je zjadł. Nie muk wyjść bo był uwięziony przez skały [...]. Nel była angliczką [...]. Szwajcar zmar a Staś i Kali go pochowali razem z murzynkiem, który z nim był i potem poszet z nimi [...]. Staś jest wzorem do naśladowania bo obronił nel przed lwem. Ale nie tylko dlatego był odwarzny. Był blondynem o niebieskich oczach [...]. Staś był zły ze swoim sztucerem i kazał Kingowi się spuścić na dół żeby nel mogła zejść ze grzbietu [...]."</span><br /><span style="font-style: italic;"></span><br /><span style="font-style: italic;"></span>I jeszcze mały kwiatek w postaci pracy klasowej z "Tajemniczego ogrodu"<span style="font-style: italic;">, </span>autorstwa Mikołaja (temat - Opisz przemianę niegrzecznej Mary w pełną zachwytu nad światem dziewczynkę). Zaznaczam, że napisał tylko te dwa zdania:<span style="font-style: italic;"></span><br /><span style="font-style: italic;"></span><br /><span style="font-style: italic;">"Mary zmieniła się odkąd poznała małego ptaszka, który pokazał jej wejście do tajemniczego ogrodu. Od tej pory stała się grzeczną dziewczynką i już nie broiła bo miała małego przyjaciela i zaczęła dbać o swoje rośliny"</span><br /><span style="font-style: italic;"></span><br /><span style="font-style: italic;"></span>Może niewiele, ale przynajmniej widać, że Mikołaj pilnie uczestniczy w lekcjach WDŻwR ;) <span style="font-style: italic;"></span><br /><span style="font-style: italic;"></span></div>Unknownnoreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-82909400431247632992011-04-11T00:10:00.000-07:002011-04-13T14:53:42.559-07:00Koniec dalszy nastąpiNie dalej niż dwa miesiące temu pisaliśmy pracę klasową z Tomka Sawyera. Przypominam jedną z prac, która wstrząsnęła moim (i nie tylko) światem ;)<br /><div style="text-align: justify;"><br /><span style="font-style: italic;">"Tomek po zakończeniu przygud u cioci został policjantem i przeprowadził się do Towny Town.Miał tam stajnie z 50 koniami i 4 BMW.Orzenił się z Beki i mieli 12 dzieci a ciocia zmarła pogrzeb odbył się w 24 lipies 1990!To był bardzo bogaty pogrzeb.Tomek wyjechał do Egiptu gdzie była wojna Egipska i zgino...ł. I tak kączą się nasze przygody które się potoczyły dalej. Koniec dalszy nastąpi. THE END"</span><br /></div> <a onblur="try {parent.deselectBloggerImageGracefully();} catch(e) {}" href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh10wVWTYu5q8a1ntW2eeX42Iwy8Y4E3f6mMY0Y2w6s2d3FTo9vfrPCSsgs9yLsOool-0X-83dhcK9_navIjNenkDJDjhPBo338AVP4kjvKPgEiXOy3UkVJF1DskmQvSwjgjB7hfuhG2fFP/s1600/180878_151556228234232_100001395670506_314333_1259607_n.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 200px; height: 150px;" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh10wVWTYu5q8a1ntW2eeX42Iwy8Y4E3f6mMY0Y2w6s2d3FTo9vfrPCSsgs9yLsOool-0X-83dhcK9_navIjNenkDJDjhPBo338AVP4kjvKPgEiXOy3UkVJF1DskmQvSwjgjB7hfuhG2fFP/s200/180878_151556228234232_100001395670506_314333_1259607_n.jpg" alt="" id="BLOGGER_PHOTO_ID_5594223822880008706" border="0" /></a>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-85817994508662532562011-04-08T02:57:00.000-07:002011-04-08T03:03:47.027-07:00Szejk arabskiDzieciaki miały dziś trochę pisania. Stopniowaliśmy przymiotniki. Narodowości, przynależność do kogoś czy kolory, a także materiały nie są stopniowane. W pewnym momencie wpadłem na to, by dzieciaki napisały po jednym zdaniu z niestopniującym się przymiotnikiem i nie wiedziały co zrobić z arabskim szejkiem. No to podałem im zdanie:<br />"Przez pustynię podróżował bogaty arabski szejk".<br /><br />W 11 na 17 zeszytów przeczytałem później:<br />"Przez pustynię podróżował bogaty arabski shake".<br /><br />...pokolenie McDonalda ;]Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-78914136958727888662011-04-08T02:21:00.000-07:002011-04-08T02:53:21.399-07:00Straszna Historia<div style="text-align: justify;">Dzieciaki miały napisać na dzisiaj zadanie domowe pt. "Straszna historia". Ale już wczoraj z ogromnym uśmiechem podeszła do mnie Marysia i powiedziała, że zrobiła je wcześniej. Znając jej zamiłowanie do całkowicie zwariowanych historii oraz dziwnych imion, wziąłem pracę z jeszcze większym uśmiechem :D Kiedyś na pewno zostanie pisarką Sci-Fi ;] Poniżej efekty:<br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: center;"><div style="text-align: justify; font-style: italic;">Pewnego razu Dajatan Debilmund III postanowił być takim idiotą jak jego Bracia: Dżorcz Debilgen I i David Debilson II. Chciał wybudować więc w Afryce chińską knajpkę, lecz ludzi wysławiali tam już wiarę w wielkiego makaronowego potwora, który ma zeżreć nasz świat w roku 9768. Dajatan Debilmund III miał obawy, że ten groźny, a zarazem potworny ród, rozszarpie go na kawałki (tak jak żąd jego braci, gdy chcieli obalić zakaz chodzenia po trawnikach w parku wiejskim).Schował się więc w lesie, nagle jednak poczół nieświeży oddech koło ucha. Chodź wiedział, że to nie od niego to i tak na wselki wypadek wziął sobie tik-taki. Odwrócił się i ujżał widok przerażający, a mianowicie - stadko dzikich świń! Całe sdatko żuciło się na niego. Cały się trząsł (i to dosłownie, bo one na niego wlazły). Gdy nie miał już sił, dokonał żeczy, na którą odwarzają się tylko nieliczni - wyżucił tik-taki! Wszystkie dzikie świnie poszły prucz jednej. Zamarł patrząc w jej oczy. Uświadomił sobie wtedy, że znajomi jego teściowej to faktycznie chciwe świnie. A za tik-taki zapłacił tyle co nic, gdyż w Biedronce kosztują jedynie 49 groszy.<br />Koniec!<br /></div><br /></div>Unknownnoreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-83468630207397438902011-04-07T02:01:00.000-07:002011-04-07T02:17:27.606-07:00Praca klasowa "W pustyni i w puszczy""W pustyni i w puszczy" to książka męczarnia dla piątoklasisty. Film z 1974 roku bez polskich napisów również, zwłaszcza gdy trzeba na miejscu dorabiać dialogi do bełkotu beduinów, Chamisa, Idrysa i Gebra. Dzieciaki mają potworną uciechę, ale z filmu nie zapamiętały nic. Co oczywiste z książki, której nie przeczytały też niewiele wiedzą :) Posienkiewiczowskie wizje jakie kreują uczniowie, są godne zapamiętania. Przynajmniej trzy z nich. Resztę właśnie poprawiam, więc do prac Marysi, Piotra i Wiktorii mogą wkrótce dołączyć kolejne.<br /><div style="text-align: justify;"><br /><a href="http://p.alejka.pl/i2/p_new/35/61/w_pustyni_i_w_puszczy_5_0_b.jpg"><img style="display: block; margin: 0px auto 10px; text-align: center; cursor: pointer; width: 218px; height: 300px;" src="http://p.alejka.pl/i2/p_new/35/61/w_pustyni_i_w_puszczy_5_0_b.jpg" alt="" border="0" /></a><br /><br /><span style="font-weight: bold;">Temat:"Czy Staś Tarkowski jest wzorem do naśladowania? - charakterystyka" (na 2 godzinach).</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;">Praca Marysi:</span><br /><span style="font-style: italic;">Staś Tarkowski (tak jak Dżrocz Debilgen) nie był wzorem do naśladowania. Zabijał lódzi. Był tesz zarozumiały i zuhwały.Dlaczego? Bo zabił tych Arabów czy coś, więc był tesz rasistom. Chociasz pewnego dnia wysadził skałe ...i uwolnił słońia Kinga i wziął z tam tąd Nel. A dalej nie wiem. Dziękuję za uwagę!</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;">Praca Wiktorii</span><br /><span style="font-style: italic;">Staś Tarkownik był odważny bo zabił lwa i był blądynem dawał jedzenie 8 letniej nel sam nic jadł był silniejszy od kolegów i bardzo winny i też przystojny.Podobało mi się też jak Staś poszedł dla nel po chinine i kazał stasiowi na drugi dzień przyjść go pochować wraz z kalim.Nel miała zielonkowate oczy... staś uważał ją za o wielle wielle mniejszą od siebie była słotką curunią tatunia</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;">Praca Piotra:</span><br /><span style="font-style: italic;">Tak by wzonem do naśladouania ponieważ obronił nel w rużnyh sytułacjah napszykład jak zabił lwa. Odbył się na odwage iść w nocy do dzungi. Zdobył dla nel hinine. Jak łarali ryby odkładł rybie pechery a z nich zrobi lalwic. I potem unisł sznucer i zabił lwa. Wtuj jakok larmit słona.</span><br /><br /><span style="font-weight: bold;">I na koniec 2 pytania z testu. Odpowiada znów Piotr:</span><br /><br /><span style="font-style: italic;">Na co umarł Mahdi?</span><br />a) na febrę<br />b) na zawał serca<br />c) nie umarł<br />d) na gorączkę sobotniej nocy<br /><br /><span style="font-style: italic;">Gdzie dzieje się akcja powieści?</span><br />a) Afryka<br />b) Polska<br />c) Europa<br />d) Ameryka Północna<br /><br />A jakże:<span style="font-weight: bold;"> 2 X d</span></div>Unknownnoreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-3129845842548899876.post-70857543710401345852011-04-07T01:26:00.001-07:002011-04-07T02:11:20.181-07:00Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela<div style="text-align: justify;">"Z pamiętnika poznańskiego nauczyciela" to jak większość z Was zapewne wie, nowela napisana przez kochanego przez wszystkich patriotę - Henia Sienkiewicza. Idealnie pasuje do opisu tego czym bendem się tutaj zajmował i do tego, kim obecnie jestem ;]<br /><br />Początek nie może być zbyt rozwlekły. Musi być jak prace moich uczniów - krótki i bez sensu, koniecznie z błendami. Nie bendem pisał dlaczego to robiem. Wkońcu kto ma czas na czytanie, skąd się "coś tam" wzięło, no nie? Na szczenście większość ludzi ma czas na oglondanie i poznawanie rzeczy, które śmieszą i szokują, prawda? A to jest głuwne zadanie tego blogaska. Imienia uczniów oczywiście zmieniam.<br /><br />A więc zaczynamy od kochanego Heńka ;]<br /><br /><br />Nad grafikom popracujemy puźniej majkel ;)<br /></div>Unknownnoreply@blogger.com2